Po niemal trzech tygodniach w Gruzji mogę wreszcie podzielić się kilkoma spostrzeżeniami. Co warto zobaczyć w Gruzji? A może raczej, co my zobaczyliśmy. Trafiliśmy tylko w kilka miejsc, ale na szczęście każde z nich jest warte uwagi. Można było więcej, można było jeszcze, ale postanowiliśmy podróżować bez pośpiechu, spokojnie i na każde miejsce - region poświęcić kilka dni.
Gruzja nie zachwyciła mnie tak bardzo, jak się tego spodziewałam. Było podobnie, jak z Lizboną. Może to kwestia zbyt dużych oczekiwań?
Z pewnością jest krajem kontrastów. Piękno miesza się z brzydotą. Upał z chłodem gór. A wino z piwem..i czaczą.
To, co zachwyciło mnie najbardziej to przyroda.
Może nie zakochałam się w Gruzji, ale z pewnością jej krajobraz zrobił na mnie duże wrażenie. Większa część kraju to góry (podobno 4/5 całej powierzchni). Potężny, zachwycający i przepiękny krajobraz Kaukazu! Jedne z najpiękniejszych widoków to właśnie północna część kraju. Co poza tym? Zobaczcie. (Będę sukcesywnie uzupełniać wpisy..więc proszę o cierpliwość.)Tbilisi
Przedziwna stolica kraju. Usytuowana wśród wzgórz. Chętnym zapewni wiele atrakcji. Warto zatrzymać się w niej dłużej niż jeden dzień, zejść ze szlaków proponowanych przez przewodniki i zdecydować, czy się ją lubi czy może jednak nie.
Czego nie można przeoczyć w Tbilisi - TUTAJ.
Kachetia
- Your wish true! Your wish true!Spędziliśmy w leniwej upalnej Kachetii trzy dni i mam wrażenie, że jej mieszkańcy wchodzili do świętego źródełka i życzyli sobie miłego życia, mało pracy i dużo wina. Dostali, to o czym marzyli! Sen się spełnił!
Co robić w Kachetii? Sprawdźcie TUTAJ.
Szatili
Miasteczko z kilkoma domkami na skraju cywilizacji, daleko w górach. Zachęca wieżami zwanymi - koszki. Czy warto się tam wybrać? A właściwie, ile kosztuje podróż do dalekiej Chewsuretii zobaczcie TUTAJ.
Gori i Uplisyche
- Tak jedźcie do Gori. Właściwie czemu nie.. Mówią, że stoi tam dom, w którym mieszkał Stalin. Tak naprawdę, to jego ojciec wynajmował warsztat w piwnicy domu...- powiedział nam Piotr, który razem z żoną Celiną przeprowadził się z Olsztyna do Gruzji.Zobaczcie TUTAJ, co spotkało nam w czasie krótkiej wizyty w Gori i co poza Stalinem oferuje to miasto.
Borjomi
TUTAJ krótka relacja z miasta wody pachnącej jajkami...
Park Narodowy Borjomi - Kharagauli
Miejsce z górami wysokości Tatr, w którym wiele polskich śladów. Poza samymi wędrówkami doskonały moment na jazdę konną!
Jak nie dać się oszukać (wiem z doświadczenia) i galopować na leniwym koniu zobaczcie TUTAJ.
Batumi
Relację z kamienistej plaży znajdziecie TUTAJ.
Lubię takie klimaty i chętnie bym się tam wybrała. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń